Rzecz niesamowita, moja zona wylatuje z Phuketu innym lotem bo nasz jest opozniony(zeby zlapac swoj connection flight), a ja czekam na nasz samolot, jej udaja sie zlapac samolot do Polsi mi nie (pomimo , ze moj byl 6 godz pozniej ), tak wiec linie lotnicze funduja mi jeden dodatkowy dzien w bangkoku :)